Historia

POWSTANIE OSP BAŻANOWICE

Początkiem czerwca 1924 roku wybuchł pożar w budynku gospodarczym, znajdującym się na terenie Szkoły Podstawowej w Bażanowicach. Z uwagi na brak straży pożarnej we wsi oraz brak innego sprzętu gaśniczego, mieszkańcy do walki z żywiołem zmuszeni byli użyć wiader, podawanych z rąk do rąk. Wodę czerpano z przyszkolnej studni. Na miejscu zjawiła się również straż zakładowa z cementowni w Goleszowie jednakże, nie zdołała przystąpić do akcji gaśniczej, z uwagi na awarię sikawki ręcznej.
Dzięki ofiarnej postawie ludności udało się uratować część płonącego budynku. Z przekazów historycznych wynika, iż to te wydarzenia bezpośrednio przyczyniły się do podjęcia przez ówczesnego kierownika lokalnej szkoły inicjatywy utworzenia Ochotniczej Straży Pożarnej w Bażanowicach. Tak, więc w dniu 15 czerwca 1924 r. na wniosek zgromadzenia obywatelskiego pod przewodnictwem Kierownika Szkoły Podstawowej w Bażanowicach Pawła Góry, w tamtejszej szkole założono straż ogniową. W wydarzeniu udział wzięło 40 miejscowych obywateli oraz goście: Naczelnik OSP w Pastwiskach p. Pacuła, Naczelnik OSP w Bobrku p. Wojtek i Naczelnik Okręgowy OSP w Puńcowie p. Kłoda.

ZAŁOŻYCIELE JEDNOSTKI

Paweł Góra – Kierownik Szkoły Podstawowej w Bażanowicach
Paweł Szarzec – Wójt Gminy Bażanowice [termin administracyjny 1924 r.]
Gustaw Suchanek – Dzierżawca Folwarku [zwanym również Majątkiem]
Jerzy Gaś – spod nr 15 [oryginalna pisownia z prot. założycielskiego]
Ferdynand Pala
Jan Górniok
Jan Bierski
Jan Wałach – spod nr 11 [jak w oryginalnej pisowni],
Jerzy Duława
Jan Brzeżek

USTANOWIENIE

Pismem Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego z dnia 6 marca 1925 r., znak sprawy L.Dn. Bp 1475 oraz pismem Starostwa w Cieszynie z dnia 21 marca 1925 r., znak sprawy L.Dn. 945/25, zatwierdzono pierwszy Statut Ochotniczej Straży Pożarnej w Bażanowicach.

OKRES MIĘDZYWOJENNY – 1918-1939

W dniu 20 lipca 1924 r. obyło się w sali „U Bolka” [jak w oryginalnej zapisie w dokumentach] konstytuujące się Walne Zebranie Członków, w którym udział wzięło 49 obywateli. Uchwalono pierwszy statut OSP, a następnie wybrano pierwszy wydział [zgodnie z terminologią strażacką obowiązującą w 1924 r. – inaczej zarząd].

W pierwszym wydziale (zarządzie) OSP wybrani zostali:

Paweł Szarzec – spod nr 18 – Naczelnik [termin. z 1924 r. – obecnie Prezes]
Ferdynand Pala – z-cą Naczelnika – [termin. 1924 r. – obecnie Wiceprezes],
Paweł Góra – Sekretarz
Jan Brzeżek – spod nr 46 [oryginalna pisownia] – Skarbnik
Wawrzyniec Nosek – Zbrojowy – [wg. termin. z 1924 r. – Kwatermistrz]
Józef Bolek – Z-ca Dow. Oddziałów – [wg. termin. z 1924 r. – Naczelnik]
Jan Gaś – spod nr 54 [jak w oryginalnej pisowni].

PIERWSZA REMIZA

Pierwszą siedzibą straży ogniowej był mieszczący się w roku 1924 w Bażanowicach areszt gminny, który następnie przystosowywano do pełnienia roli remizy strażackiej. Jednostka w roku następnym sprowadziła z Wiednia kilkanaście węży pożarniczych oraz sikawkę 4‑kołową firmy „Wm. Knaust”. Ponadto, zakupiono z Warszawy hełmy oraz pasy z toporkami. Były to spore wydatki dla rozpoczynjącej działalność jednostki, dlatego w tym celu zaciągnięto w banku kredyt. Powzięto, iż w razie pożaru zaprzęgane będą konie z pobliskiego folwarku, gdzie zabezpieczono w tym celu dwie pary koni. Zwierzęta te nawet ubezpieczono od wypadku. W dniu 23.08.1925 r. miało miejsce poświęcenie nowej sikawki oraz przebudowanej strażnicy, w trakcie której na Ojców Chrzestnych zostali poproszeni Pani Suchankowa – żona tutejszego dzierżawcy folwarku oraz Przedstawiciel Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach [brak imienia i nazwiska]. Początkowo jednostka liczyła 33 członków czynnych i 13 wspierających, a ich ilość w okresie międzywojennym nie ulegała znacznym zmianom. Sukcesywnie pozyskiwano sprzęt ratowniczy. Rok 1929 był dla straży pamiętny, ponieważ spłacono wszystkie zobowiązania i jednostka zaczęła finansowo wychodzić na plus. Ponadto, pozyskano od Powiatowego Urzędu Ziemskiego w Cieszynie działkę pod boisko do ćwiczeń o powierzchni blisko 60 arów. Z wypracowanych pieniędzy zakupiono nowoczesną jak na tamte czasy drabinę Szczerbowskiego. Pomyślano w końcu o ubezpieczeniu strażaków od wypadku i śmierci. Druhowie stale podnosili swoje kwalifikacje oraz byli mocno zaangażowaniu w sprawy przeciwpożarowe, co zostało docenione przez Zarząd Okręgu Związku Straży Pożarnych, pisemną pochwałą za niezmienną i gorliwą pracę w czasie ćwiczeń okręgowych w Dzięgielowie „na Kępie” [jak w oryginalnej pisowni]. W 1930 r. niespodziewanie zapada na chorobę inicjator powstania jednostki Paweł Góra, przez co nie może pełnić swoich obowiązków sekretarza. Zastępuje go wtenczas Karol Niemiec. Szczęśliwie rok później Paweł Góra wraca do zdrowia i znów pełni swą funkcję. W roku 1935 uchwalono nowy statut. Rok później wybudowano nową strażnicę wraz pomieszczeniem świetlicy, aby tym czynem uczcić 10 lat istnienia. W dniu 18 sierpnia 1935 r. zorganizowano uroczystość Jubileuszu 10-lecia OSP, na którą przybyli liczni goście. Udział wziął sam Prezes Zarządu Okręgu Z.S.P. Karol Pacuła. W 1936 roku uchwalono w planie pracy założenie Żeńskiej Drużyny Samarytańsko-Pożarniczej. Zamierzenie doszło do skutku i tak drużyna rozpoczęła swoją działalność. Jej początkowy skład tworzyła czwórka dziewcząt. W 1938 r. choroba Pawła Góry znów daje o sobie znać, a jego obowiązki przejmuje Paweł Foldyna. Inicjator i ojciec założyciel jednostki umiera 13 maja 1939 r. [taka data widnieje na nagrobku tutejszego cmentarza]. Ostatnie zapisy z dnia 12 marca 1939 r. dotyczą zebrania przedwalnego, na którym omawiano sprawę montażu instalacji elektrycznej w budynku strażnicy oraz wprowadzenia ćwiczeń strzeleckich.

OKRES DRUGIEJ WOJNY ŚWIATOWEJ 1939-1945

W tym czasie urywa się historia jednostki zapisana w dokumentach. Wybuch wojny skutkował delegalizacją wszystkich organizacji w tym straży pożarnych. W księdze protokołów pozostał ślad po wycięciu kartek z zapisami z tamtego okresu. Nie sposób tym samym potwierdzić czy działalność jednostki została na ten czas zawieszona.

OKRES POWOJENNY 1945 -1989

W dniu 5 lipca 1945 r. odbyło się pierwsze powojenne walne zgromadzenie, na którym obecnych było 17 członków. Wybrano tymczasowy zarząd i komisję rewizyjną oraz ustalono kwestię zorganizowania koni do sikawki ręcznej. Powzięto decyzję, iż będzie się zaprzęgać konie, które w razie pożaru są najbliżej remizy. Na Walnym Zebraniu Członków w 1946 r. uchwalono, by przedwojenny Zarząd został ponownie wybrany. Postanowiono również by wspólnie z organizacją „Związek Walki Młodych” (na ich żądanie) przeprowadzić zabawę, z której zysk będzie podzielony na połowę. Rok później przystąpiono do przedwojennego zamierzenia montażu instalacji elektrycznej w budynku strażnicy. Ponadto, naprawiono drzwi do świetlicy, wieżę i dach, które ucierpiały w wojennej zawierusze.
W związku z zarekwirowaniem przez Niemców dzwonu, powołana została funkcja trębacza, który miał za zadanie alarmowanie o pożarze. Zaczęto również rozważać możliwość zakupu motopompy (dotychczas gaszono pożary konną sikawką ręczną, obsługiwaną przez 4 strażaków). W roku 1948 reaktywowano Żeńską Drużynę Samarytańsko-Pożarniczą w liczbie ośmiu dziewcząt. W strażnicy zaczęto organizować wydarzenia kulturalne dla lokalnej ludności spragnionej wolności, po tylu latach ucisku. Pierwszym przedstawieniem jakie odbyło się w roku 1949 była sztuka teatralna, pt. „Potrójna Narzeczona”, w postacie której wcielili się strażacy. 17 lipca 1949 r. odbyła się również uroczystość Jubileuszu 25-lecia OSP. W roku 1950 motopompa, po zeszłorocznym jej opłaceniu, nareszcie dotarła do jednostki. Niestety strażacy borykali się z brakiem samochodu do przewożenia nowego nabytku oraz odpowiednich węży. Ostatecznie postanowiono wypożyczyć wóz konny z Majątku (Folwarku) w Bażanowicach. W następnej kolejności załatwiono węże pasujące do nowej motopompy. W 1952 r. uchwalono nowy statut OSP (na rozkaz Związku Straży Pożarnych, który w roku poprzednim również przyjął nowy statut). W następnym roku powzięto prace remontowe strażnicy oraz przygotowano wóz do malowania. 20 czerwca 1954 r. zorganizowano uroczystość Jubileuszu 30-lecia OSP.

W roku 1955 dla jednostki nadchodzi trudny okres. Gminna Rada Narodowa w Goleszowie pomimo pisemnych apeli zarządu OSP nie jest w stanie zapewnić węgla na ogrzanie strażnicy. Jest tak źle, że nawet radni z uwagi na silne mrozy podejmują decyzję o zamykaniu gminnych szkół. W z uwagi na nieznośny ziąb w okresie zimowym zaprzestano organizacji wydarzeń kulturalnych na salce strażackiej. W kolejnych latach Zarząd OSP nie może doprosić się o dofinasowanie pieniężne, ani wsparcie materiałowe na rozbudowę remizy. Był to cel o tyle istotny gdyż jej wielkość nie pozwala na garażowanie jakiegokolwiek pojazdu strażackiego. Brak samochodu pożarniczego był powodem niedoboru w napływie nowych członków, dla których obecny stan wyposażenia sprzętowego jednostki nie był atrakcyjny do podjęcia służby. W roku 1959 w księdze protokołów wspomina się o kiepskim stanie opon w wozie, co utrudniało podejmowanie akcji strażackich. Organy nadrzędne straży pozostawały głuche na prośby dotyczące przekazania jednostce jakiegokolwiek samochodu strażackiego, gdyż obecny stan rzeczy odstrasza nawet starych strażaków od uczestnictwa w ćwiczeniach.

W 1960 r. strażacy biorą sprawy w swoje ręce i ruszają żmudne prace nad pozyskaniem materiałów budowalnych oraz parceli na budowę nowej strażnicy. W następnym roku postanowiono wypożyczać traktor z gospodarstwa rolnego do przewozu motopompy, gdyż nieopłacalnym było inwestowanie w przestarzały wóz konny.
W dniu 24.05.1962 r. umiera założyciel i pierwszy Naczelnik Straży – dh Paweł Szarzec. Rok później w końcu udaje się pozyskać niewielką dotację z GRN w Goleszowie. Dalej w 1965 r. uzgodniono wstępną lokalizację budowlaną pod nową remizę. Następnie w roku 1966 zakupiono z własnych środków traktor z przyczepą oraz załatwiono z Wydziału Ochrony Przeciwpożarowej Wojska Polskiego upragniony samochód pożarniczy marki DODGE. Auto nie było pierwszej młodości [rok produkcji 1945], ale po wykonanym we własnym zakresie remoncie, który polegał m. in. na przemalowaniu karoserii z wojskowej zieleni na strażacką czerwień, samochód został zarejestrowany jako pożarniczy. Cóż to było za święto, gdy jednostka poczyniła taki skok cywilizacyjny i mogła nareszcie ruszać do akcji pojazdem silnikowym. Z tej okazji odbył się huczny festyn. Na efekty tej zmiany nie trzeba było długo czekać. Przy okazji najbliższego alarmu ćwiczebno-kontrolnego w roku 1967, przeprowadzonym przez przedstawicieli Powiatowego Związku OSP w Cieszynie, jednostka uzyskała ocenę bardzo dobrą, co wg zapisków w protokole z Walnego Zebrania uplasowało nas wysoko pod względem operatywności i gotowości sprzętu bojowego w skali powiatu. W latach następnych nierozstrzygnięta pozostaje sprawa ostatecznej lokalizacji działki budowlanej pod nową strażnicę, gdyż budowę opóźniało pozyskanie parceli z zasobów Kółka Rolniczego, bądź Spółdzielni Mleczarskiej w Bażanowicach, z którymi jak zapisano w dokumentach „nie idzie się dogadać” [oryginalna pisownia].
Poza tym w tamtym okresie prowadzona była budowa nowej szkoły podstawowej w Bażanowicach oraz remizy w Kozakowicach.
W roku 1968 utworzono drużynę młodzieżową w liczbie dziewięciu chłopców.

W dniu 7 lutego 1971 r. na Walnym Zebraniu Członków, które odbyło się w Szkole Podstawowej w Bażanowicach, ówczesny Z-ca Naczelnika Powiatowej Rady Narodowej w Cieszynie inż. Gabriel Sztwiertnia stwierdził, iż za dobrą pracę OSP, zapadła upragniona decyzja o budowie nowej strażnicy w Bażanowicach.

Wybrano komitet budowy w składzie:

Jan Źlik – Przewodniczący
Antoni Noga – z-ca Przewodniczącego
Jan Wałach – Księgowy/Sekretarz
Jan Gaweł – Magazynier
Józef Gawłowski – Członek
Leopold Gaciek
Jan Kurzok
Franciszek Hławiczka
Paweł Mikler
Jan Gaweł – junior [oryginalny zapis z protokołu Walnego Zebrania Czł.]
Erwin Pszczółka – członek Komisji Rewizyjnej
Wojciech Ozimek
Leon Kajstura.

Urzędujący wtenczas Prezes Józef Gawłowski oraz Przewodniczący Komitetu Budowy Jan Żlik po długich negocjacjach dogadali się z kierownictwem tutejszej mleczarni oraz Kółka Rolniczego w Bażanowicach w sprawie wyboru parceli i budowa mogła ruszyć.
W roku 1972 zadecydowano o wzmocnieniu stropu nad parterem budynku, aby w przyszłości kiedy środki finansowe na to pozwolą, nadbudować piętro.
Nastał rok 1973, w którym to interweniowano we wszystkich możliwych władzach, aby pozyskać brakujące materiały budowalne. Uzyskano dotację w kwocie 100 tys. „starych złotych”, co pozwoliło na dokończenie budowy remizy. Dnia 19 lipca 1973 r. nowo wybudowany budynek przechodzi pozytywnie odbiór techniczny.

Komitet budowy w składzie jak niżej kończy działalność:

Przewodniczący – Jan Źlik
Sekretarz – Józef Gawłowski
Skarbnik (Księgowy) – Jan Gaweł
Gospodarz (Magazynier) – Franciszek Hławiczka
Członkowie:
– Antoni Noga,
– Jan Matuszek,
– Erwin Pszczółka,
– Jan Kurzok,
– Leopold Gaciek,
– Paweł Lorek,
– Paweł Mikler.

W dniu 22 lipca 1973 r. odbywa się wielka uroczystość oddania do użytku nowej strażnicy, którą zaszczycili znamienici goście, m. in. Wojewódzki Komendant Straży Pożarnych w Katowicach płk. poż. Włodzimierz Tessar, Prezes Zarządu Powiatowego OSP w Cieszynie mgr Henryk Gorgosz (jednocześnie Przewodniczący Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Cieszynie), Z-ca Przewodniczącego Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Cieszynie mgr inż. Gabriel Sztwiertnia, Powiatowy Komendant Straży Pożarnych w Cieszynie mjr. poż. Karol Błanik, Przedstawiciel KM PZPR w Cieszynie Tadeusz Tomiczek, Naczelnik Gminy Goleszów mgr Ludwik Hławiczka, Przedstawiciel Gminnej Rady Narodowej Anna Wrzecionko [Przewodnicząca Gromadzkiej Rady Narodowej w Goleszowie do 1972 r.], Wiceprezes Zarządu Gminnego OSP RP w Goleszowie Gustaw Pieszka oraz liczni przedstawiciele władz samorządowych i pożarniczych [których nie sposób tu wszystkich wymienić]. Przybyły delegacje OSP z Gminy Goleszów, mieszkańcy wsi Bażanowice i strażacy macierzystej jednostki z rodzinami. W przemówieniach okolicznościowych dziękowano strażakom, mieszkańcom, młodzieży oraz zakładom pracy za pomoc przy budowie. Jednostka przystępuje do współzawodnictwa techniczno-operacyjnego między OSP, zajmując w 1974 r. 6. miejsce na 74 jednostki w Powiecie Cieszyńskim.

W dniu 14 lipca 1974 r. zorganizowano uroczystość Jubileuszu 50-lecia OSP. Ale jak to bywa w życiu, nie może być za dobrze, tak więc mocno wysłużona motopompa zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Ciężko jest dostać nowe części. Prawie 30-letni wóz bojowy zaczyna szwankować. Natomiast i tym razem strażacy zakasują rękawy, aby we własnym zakresie dorobić brakujące elementy, ażeby naprawić sprzęt silnikowy.
W roku 1976 we współzawodnictwie operacyjno-technicznym nasza jednostka na terenie Gminy Goleszów zajęła III miejsce, otrzymując nagrodę w postaci lodówki. W następnym roku druhowie wyrażają swoje niezadowolenie, iż mimo ciężkiej pracy i świetnych wyników we współzawodnictwie, nagrody z tego tytułu zbiera komenda wojewódzka. Poza tym obiecana druhom nowa motopompa, została przekazana gdzie indziej, natomiast do Bażanowic przekazano używaną i na dodatek niekompletną, przez co znów musieli poświęcić dużo czasu, aby ją doprowadzić do stanu używalności.

W 1978 r. pozyskano z OSP w Kozakowicach samochód strażacki marki LUBLIN. Pojazd ten niestety również nie był w najlepszym stanie technicznym. Rok później oba wozy – Dodge i Lublin – odmówiły strażakom współpracy, a sprzęt do akcji strażacy ponownie zmuszeni byli wozić traktorem. Mimo tych niedogodności druhowie nadal poświęcali się służbie. Wysoki poziom pracy jednostki w końcu został zauważony i tak do OSP trafiła radosna wiadomość o przyznaniu nowego samochodu pożarniczego, którą przekazał na Zjeździe Wojewódzkiego Związku OSP w Bielsku, sam Główny Komendant Straży Pożarnych w Warszawie gen. poż. Zygmunt Jarosz. Było to spełnienie marzeń strażaków z Bażanowic. W dniu 10 czerwca 1979 r. w Kozakowicach wręczono delegacji OSP Bażanowice kluczyki do fabrycznie nowego, lekkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego GLM 8 marki ŻUK, model A15 B. Stare wozy bojowe odholowano do Komendy Rejonowej w Cieszynie, aby zrobić miejsce dla nowego nabytku. W dniu 21 lipca 1979 r. zorganizowano z tej okazji uroczystość poświęcenia wozu, połączoną z odchodami Jubileuszu 55-lecia OSP [niestety brak więcej informacji z tego wydarzenia, z uwagi na nagłą śmierć długoletniego sekretarza Jana Źlika – pozostały jedynie szczątkowe zapisy, bez szczegółów].

W roku 1980 w nadal trwającym współzawodnictwie operacyjno-technicznym nasza jednostka znów zajęła III miejsce na terenie Gminy Goleszów. Prowadzone są rozmowy w sprawie nadbudowy nowej strażnicy o piętro. W 1981 r. wymieniono piecyki opalane drewnem, na instalację ogrzewczą z kotłem węglowym c.o. Strażacy otrzymali również motopompę, która tym razem była nowa. W następnych latach druhowie skarżą się na słabą słyszalność syreny alarmowej, gdyż ma ona silnik małej mocy. Zaczęto czynić starania o nową syrenę. Z pozyskanych forsztów [deski] strażacy zrobili we własnym zakresie ławki i stoły na festyny.
Rok 1983 to szereg modernizacji strażnicy, która wymaga unowocześnienia. Wykonano, m. in. nową posadzkę i nowy piec kaflowy w kuchni (kucharki narzekały, iż nie da się sprawnie przygotować posiłków podczas wesel). Ponadto, budowana w pośpiechu remiza, wymagała naprawy usterek w tym przeciekającego dachu. W 1984 roku zorganizowano uroczystość Jubileuszu 60-lecia OSP. Rok później znów powraca pomysł nadbudowy strażnicy o piętro. Niemniej w roku 1986 bardziej potrzebną inwestycją okazuje się być modernizacja niewydajnej instalacji grzewczej co wiązało się z zakupem nowego kotła węglowym c.o. W  tym celu zaplanowano dobudowę pomieszczenia kotłowni. Przyjęto również koncepcję rozbudowy strażnicy o nowe sanitariaty.
Powołano nawet komitet budowy w składzie:
– Jan Szalbot,
– Albert Konderla,
– Robert Nowak,
– Tadeusz Jaworski,
– Nowakowa [oryginalna pisownia z prot. Walnego Zebrania Członków].

Druhowie narzekają na Kółko Rolnicze, że przenosząc się do Goleszowa zabrało podium, przy którym strażacy pracowali najwięcej. Poruszono również sprawę bałaganu na terenach mleczami oraz przy strażnicy. Zaczęto interesować się prawami własności działki przylegającej do OSP, na której poczyniono już pewne inwestycje, celem stworzenia na nieużytkach i pustych, zarośniętych zagonach, parku rekreacyjnego. W następnych latach padają stwierdzenia o słabej słyszalności syreny alarmowej [ciężko stwierdzić z zapisków czy wynika to jej niskiej mocy, czy braku reakcji pewnych druhów na jej dźwięk]. W roku 1988 we współzawodnictwie operacyjno-technicznym nasza jednostka na terenie Gminy Goleszów zajęła II miejsce. Kontrolowana była również dwukrotnie przez przedstawicieli Komendy Rejowej w Cieszynie, gdzie za sprawność sprzętu oraz gotowość bojową uzyskała bardzo dobre oceny. Prezes Zarządu Gminnego OSP w Goleszowie, a jednocześnie Naczelnik Gminy Goleszów dh Jan Sztwiertnia dziękował na Walnym Zebraniu Członków, za wielką pracę jaką strażacy włożyli w rozwój jednostki, szczególnie w ciągu ostatnich lat.

OKRES OD 1989 r. DO CHWILI OBECNEJ

W roku 1990 po zakupie nowego pieca węglowego c.o., wreszcie dokończono długoletnią modernizację ogrzewania. Zaczęto zastanawiać się nad zasadnością organizacji dyskotek w strażnicy, gdyż pomimo odpłatności za zabawę, przynosiły one straty. Wynikało to z faktu niszczenia przez rozbawioną młodzież sprzętów i brudzenia ścian. W dniu 27.01.1992 r. OSP została zarejestrowana w Sądzie Wojewódzkim w Bielsku-Białej, jako stowarzyszenie. Po uruchomieniu nowych ubikacji zakończono również całościowy remont strażnicy. W roku następnym pozyskano dla strażaków mundury z Zakładu Elektronarzędzi „CELMA”.
W 1994 r. zorganizowano uroczystość Jubileuszu 70-lecia OSP.
Od roku 1997 zaczęto czynić starania o uregulowanie tematu działki przylegającej do remizy, aby móc w nią dalej inwestować. Planowane jest, m. in. stworzenie ogrodu rekreacyjno-szkoleniowego poprzez jego ogrodzenie, wykonanie platformy tanecznej oraz wybudowanie wiaty dla orkiestry. W następnych latach sukcesywnie wymieniane jest umundurowanie oraz sprzęt bojowy, jak również wyposażenie części gospodarczej.

W roku 2001 obniżono poziom podłogi w garażu części bojowej wraz z częściową przebudową podjazdu oraz wymieniono stalowe wrota na segmentową bramę podnoszoną. W roku 2003 zarząd wyraża zaniepokojenie nowelizacją przepisów w sprawach finansowo-księgowych, dotyczących działalności Ochotniczych Straży Pożarnych. Uchwala się zatrudnienie księgowej do przeprowadzania skomplikowanych rozliczeń. Rozpoczęto szereg prac remontowo-budowlanych, takich jak naprawa dachu, dokończenie przebudowy podjazdu do garażu części bojowej, ułożenie nowego chodnika wzdłuż strażnicy, odmalowanie kuchni z zapleczem magazynowym, a po remoncie magazynu garażowego stworzenie w nim biura zarządowego. W roku 2004 wymieniono w części strażnicy starodawne okna drewniane na nowoczesne plastikowe z szybami zespolonymi. Ukończono także generalny remont dachu wraz z odnowieniem kominów. Unowocześniono sanitariaty oraz odświeżono salę główną z szatnią i korytarzem.
W tym samym roku zorganizowano uroczystość Jubileuszu 80-lecia OSP.
W kolejnych latach odmalowano ogrodzenie ogrodu rekreacyjno-szkoleniowego, zamontowano oświetlenie terenu oraz wybudowano na nim wiatę przylegającą do strażnicy, celem zadaszenia stoisk gastronomicznych podczas imprez. Ponadto wykorzystywana jest, jako magazyn. Następnie zakupiono blaszany garaż wolnostojący, w którym stworzono zaplecze magazynowe dla nadmiaru sprzętu bojowego i gospodarczego.

W 2010 r. na wyposażeniu jednostki była już współczesna pompa szlamowa oraz pilarka do drewna, dzięki którym strażacy mogli pomagać mieszkańcom w usuwaniu skutków okresowych podtopień, czy powaleń drzew i konarów starzejącego się na terenie Bażanowic drzewostanu. Jednakże historia znów zatacza koło i strażacy zaczynają borykać się z problemem przestarzałego wozu bojowego. Ponad 30-letni Żuk zaczyna być niewystarczający na ówczesne realia i zadania stawiane ochotniczym strażom pożarnym. Kolejną wielka bolączką siedziby OSP jest ciągle przeciekający dach. Pomimo corocznych napraw i konserwacji, woda deszczowa ciągle znajduje drogę do wnętrza budynku, w związku z czym co roku trzeba likwidować zacieki w sali głównej. W kolejnych latach odremontowano komin z kotła c.o. oraz kanały wentylacyjne w strażnicy. W części bojowej Remizy wymieniono stare okna na plastikowe z szybami zespolonymi.
Od roku 2014 jednostka zmienia sposób działalności, rejestrując się w Krejowym Rejestrze Sądowym przedsiębiorców. Zatrudnia biuro rachunkowe do obsługi finansowo-księgowej. Od tego momentu OSP działa, jako firma z pełną księgowością, co daje pewność poprawności oraz transparentności gospodarki finansowej jednostki. Istnieją również możliwości korzystania z ulg podatkowych. Rozpoczynają się prace dokumentacyjne, celem formalnego przejęcia działki, znajdującej się naprzeciwko strażnicy i ogrodu rekreacyjno-szkoleniowego. Teren ten należy do przedwojennej organizacji Związek Strzelców Polskich, a druhowie opiekują się tą parcelą od momentu powstania OSP. W dniu 13.06.2014 r. na rozprawie w Sądzie Rejonowym w Cieszynie, najstarsi członkowie straży oraz dawny radny Bażanowic świadczą w sprawie użytkowania przez lokalną OSP tej działki. Decyzja sądu jest pozytywna. Przez zasiedzenie zostajemy właścicielami działki rolno-pastwiskowej o pow. 0,2651 m2.

Jubileusz 90-lecia OSP zorganizowano w dniu 14 czerwca 2014 r. Padają zapewnienia z  ust władz samorządowych oraz zaproszonych polityków o załatwieniu nowego samochodu do Bażanowic. Rok ten jest dla jednostki szczególny, gdyż po wieloletniej absencji udało się reaktywować Młodzieżową Drużynę Pożarniczą. Zadanie to zrealizowano w oparciu o projekt unijny, dzięki któremu pozyskano środki pieniężne na zakup sprzętu dla młodzieży oraz organizację szkoleń i ćwiczeń pożarniczych dla dzieci. Projekt o nazwie „Zapaleni za młodu” uzyskał 1-sze miejsce w skali powiatu cieszyńskiego oraz 21 miejsce na 602 wnioskujących na szczeblu wojewódzkim. W 2015 r. na Walnych Zebraniu Członków nowa MDP złożyła uroczyste ślubowanie. Całości uroczystości dopełniła ceremonia nadania Członkostwa Honorowego Ochotniczej Straży Pożarnej w Bażanowicach Senatorowi RP Tadeuszowi Kopeć oraz Radnej Sejmiku Województwa Śląskiego Sylwii Cieślar. Praca z młodzieżą przynosi efekty, która uzyskuje wysokie wyniki w eliminacjach gminnych i powiatowych Ogólnopolskiego Turnieju Wiedzy Pożarniczej „Młodzież Zapobiega Pożarom”. Jedna z druhen zajmuje nawet 6. miejsce w eliminacjach wojewódzkich zorganizowanych w Siewierzu.
Strażacy OSP Bażanowice w roku 2016 zaczynają drogą formalną czynić starania o nowy wóz bojowy. Złożone  zostają stosowne dokumenty, jednakże działania te nie przynoszą zamierzonego efektu. W międzyczasie otwiera się nowa ścieżka pozyskiwania drobnego sprzętu z dotacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, do której przystępujemy, zakupując umundurowanie bojowe. Członkowie MDP nadal uzyskują wysokie miejsca w konkursach OTWP. Również męska sekcja dorosłych zaczyna powtarzać sukcesy sprzed lat, m. in. zajmując wysokie miejsca w nowopowstałej konkurencji „Musztra” na Gminnych Zawodach Sportowo-Pożarniczych.

W roku 2017 wiekowy już Żuk zaczyna coraz częściej odmawiać posłuszeństwa. Strażacy za każdym razem podczas wyjazdu do akcji z duszą na ramieniu zastanawiają się czy auto odpali lub czy wróci bez przeszkód z interwencji. Bywa, iż leciwego Żuka trzeba holować z powrotem do remizy. Jednakże druhowie nie  dają za wygraną i cały czas przywracają wóz do sprawności. Starania o nowy samochód gaśniczy zaczynają przynosić pierwsze efekty. Zapewnienie w roku 2018 dotacji celowej w kwocie 130 tys. zł. w budżecie gminy Goleszów pozwala na rozpoczęcie dalszych rozmów zmierzających do zakupu nowego wozu bojowego. Planowane jest uruchomienie dotacji z innych źródeł finansowania. Jednostka znów pozyskuje dotację MSWiA, z której zakupuje, m. in. agregat prądotwórczy oraz maszt oświetleniowy. Męska sekcja uzyskuje historyczny awans do Powiatowych Zawodów Sportowo-Pożarniczych, gdzie zajmuje 8. miejsce na 22 drużyny grupy „A” oraz 2. miejsce na 27 drużyn w konkurencji „Musztra” zdobywając upragniony puchar.

Jednostka intensywnie zaczyna szukać wsparcia finansowego dla swojej działalności wśród firm i instytucji. Na efekty nie trzeba długo czekać. Dzięki hojności sponsorów udaje się pozyskać m.in. piłę spalinową do stali i betonu, akumulatorową piłę szablastą i kątową renomowanej marki. Na wniosek o wsparcie odpowiada Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka. Dzięki wsparciu WOŚP jednostka otrzymuje nowoczesny zestaw ratownicy R1, składający się z torby medycznej, deski ortopedycznej, zestawu szyn Kramera oraz fantomu ćwiczebnego.

Strażacy nadal czynią starania o nowy samochód. W tym celu kierują do mieszkańców Bażanowic pismo w którym proszą o wsparcie finansowe, które z założenia miało być wkładem własnym społeczności Bażanowic do zakupu nowego wozu bojowego. Odpowiedź mieszkańców wyrażona niespodziewaną hojnością robi wrażenie nie tylko na strażakach OSP Bażanowice ale także na władzach samorządowych. Zbiórka wśród mieszkańców i lokalnych firm przynosi kwotę 62 tys. zł. Był to symboliczny kamień węgielny pod zakup nowego wozu bojowego, którego pozyskanie było już tylko kwestią czasu.

W 2018 roku działania zmierzające do pozyskania nowego wozu bojowego nabierają rozpędu. W budżecie gminy uchwalona zostaje kwota 200 tys. zł. Trwają intensywne rozmowy z instytucjami państwowych i prywatnymi ukierunkowane na pozyskanie dodatkowego dofinasowania.
Dla utrzymania na należytym poziomie gotowości bojowej jednostki OSP Bażanowice był to już rzeczywiście ostatni dzwonek. Prawie 40-to letni Żuk pomimo licznych zabiegów naprawczych był coraz bardziej zawodny.
W tym samym roku, strażacy pozyskują dotację MSWiA na kwotę 10 tys. zł., za którą przeprowadzają gruntowny remont części bojowej Remizy. Było to niezbędne by zapewnić należyte warunki garażowania przyszłego wozu bojowego. Uzyskane środki oraz wkład własny jednostki pozwolił dokonać kapitalnego remontu posadzki, przy okazji którego wymianie poddano przyłącze wodne i kanalizacyjne. Dzięki dotacji uzyskanej ze środków Gminy Goleszów sukcesem zakończyła się wymiana dotychczasowej bramy garażowej, która z otwieranej ręcznie stała się automatyczną.

Rok 2019 – był rokiem przełomowym. Po intensywnych, nieraz bardzo trudnych i skomplikowanych rozmowach na różnych szczeblach, udaje się dokonać montażu finansowanie w kwocie 470 tyś zł z przeznaczeniem na zakup nowego lekkiego samochodu pożarniczego dla OSP Bażanowice.
W międzyczasie męska sekcja ponownie odnosi sukces w gminnych zawodach sportowo-pożarniczych, który daje druhom z Bażanowic awans do zmagań na szczeblu powiatowym.

Nareszcie decyzja zapadła i z końcem roku podział bojowy jedzie po odbiór nowiutkiego auta, które witane jest po królewsku przed strażnicą przez pozostałych druhów, okoliczne jednostki i mieszkańców Bażanowic. Jednostka wzbogaca się o lekki samochód ratowniczo-gaśniczy marki Mitsubishi FUSO z wbudowanym zbiornikiem wody o pojemności 1010 m3, zintegrowaną autopompą o wydajności 1330 dm3/min oraz ergonomiczną zabudową umożliwiającą przewóz całego posiadanego sprzęty z łatwym dostępem. Powitanie nowego wozu bojowego miało charakter nieoficjalny i miało być tylko namiastką planowanej oficjalnej imprezy, w czasie której druhowie OSP Bażanowice będą chcieli podziękować mieszkańcom Bażanowic za okazane wsparcie finansowe i walne przyczynienie się do pozyskaniu nowego wozu. Właściwa impreza wprowadzenia pojazdu na  stan jednostki planowana była na maj 2020 r.
Emerytowany Żuczek pozostaje w podziale jednostki, jako samochód gospodarczy.